Wizytówka

Wizytówka
Marek Leitner

piątek, 20 lipca 2012

Nauka czystości psa, czyli trening załatwiania się na dworze

Nauka czystości psa, czyli trening załatwiania się na dworze


Naukę czystości zaczynamy od pierwszej momentu pojawienia się psa w domu. Dotyczy to zarówno szczeniąt niewychodzących na dwór, jak i zwierząt adoptowanych, mających problemy z wypróżnianiem się na zewnątrz.
 
Trening ze szczeniakami zaczynamy od wyłożenia jak największej powierzchni matami, pieluchami ewentualnie gazetami. Specjalne podkłady dostaniemy w sklepach zoologicznych lub kupimy ich odpowiednik dla ludzi w marketach, aptekach. Gdy pies załatwi się na nie, chwalimy i nagradzamy go (najlepiej użyć do „zaznaczenia właściwego momentu” klikera). Możemy też obserwować też psa, a w momencie, kiedy zaczyna się kręcić za potrzebą. Oczywiście również za wypróżnienie na matę dostaje smakołyk. Musimy zbudować w czworonogu skojarzenie, że wydalanie odchodów w wyznaczone do tego miejsce jest dla niego opłacalne (dostaje za to przysmak). Wprowadzenie podkładów jest dla nas korzystne, nie tylko ze względu na higienę mieszkania, ale również w późniejszym etapie nauki.
 
Z czasem zaczynamy zmniejszać powierzchnię wyłożoną pieluchami, aż zostaje tylko jedna. Pamiętajmy, by stale zmieniać jej miejsce. Ma to znaczenie z dwóch powodów. Pies będzie kojarzył otrzymywaną nagrodę z załatwieniem się na matę, a nie w określone miejsce oraz szczeniak chcąc się wypróżnić, zaczyna się kręcić w poszukiwaniu podkładu, dając nam sygnał, że mu „się chce”. Jest to bardzo istotne, gdy zaczynamy uczyć go załatwiania się na dworze.
.
Kolejną istotną sprawą jest, by nie karać szczeniaka (ani fizycznie, ani werbalnie) za „wpadkę”. Pies nie ma poczucia winy, choć często błędnie interpretujemy tak lęk przed spodziewaną karą ze strony opiekuna. Widząc postawę swojego pana, zwierzę przybiera pozycję poddańczą, próbując uniknąć naszego gniewu. Być może wyrabia w sobie skojarzenie „ja + właściciel + odchody = kara”, jednak, kiedy zabraknie jednego z elementów tego „równania” (właściciela), nie ma oporów przed popełnieniem „zbrodni”. Co więcej uczy go to, że wypróżnianie przy opiekunie może mieć nie miłe konsekwencje (są wszystkie elementy równania). Ciężko go będzie wtedy przekonać do załatwiania się na dworze, gdy mamy go na smyczy. Dodatkowo, starając się ukryć „przestępstwo” może wypróżnić się w miejscu mało widocznym, a my odkryjemy „miejsce zbrodni” dopiero jak będzie je porządnie czuć (ciężko wtedy doczyścić to miejsce).
 
"Wpadki" sprzątamy spokojnie, najlepiej tak by nie widział tego pies. Miejsce po ekskrementach dobrze jest wyczyścić specjalnym środkiem do usuwania moczu (dostępnym w sklepach zoologicznych) lub płynem pozbawionym zapachu (choćby i rozcieńczonym proszkiem do prania). Ważne by dokładnie zniwelować woń ekskrementów.
 
Kiedy szczeniak ma już wszystkie szczepienia i minął okres kwarantanny, zaczynamy go uczyć załatwiania na dworze. Ważne, by dokładnie obserwować psa, czy nie zaczyna szukać maty (ta może na okres naszego pobytu w domu zniknąć, pod warunkiem, że obserwujemy psa). Profilaktycznie powinno się z nim wychodzić po jedzeniu, zabawie i przebudzeniu. Gdy zdarzy mu się wypróżnić na trawniku, nagradzamy go (jednocześnie przestajemy nagradzać w domu). Teraz załatwianie się na dworze stanie się dla niego opłacalne. Dzięki temu szybko się nauczy czystości.
 
Pamiętajmy jednak, by pozostawiać podczas naszej nieobecności matę. Młody pies może jeszcze nie umieć wstrzymać na wystarczający czas potrzeb fizjologicznych. Drugą, bardzo ważną zasadą jest kontynuowanie spaceru, kiedy szczenię się załatwi. Dla niego wyjście na dwór jest najbardziej ekscytującą chwilą dnia. Kiedy okaże się, że wypróżnienie oznacza koniec tej przyjemności, zacznie starać się jak najdłużej wstrzymywać mocz/kał. Nawet do momentu powrotu do domu.
 
Pomocną w nauce czystości jest kennel klatka. Pies z natury stara się utrzymać w czystości swoje legowisko. Zmniejszenie przestrzeni bytowania pod nieobecność właściciela może wydłużyć wstrzymanie wypróżniania. Jednak zanim zamkniemy w niej psa, musimy ją odpowiednio wprowadzić oraz mieć pewność, że zwierzę jest w stanie wytrzymać bez załatwiania przez czas pobytu w niej.
 
Oczywiście pomimo błędów w nauce większość psów i tak wcześniej lub później zacznie załatwiać się na dworze. Czas, w jakim to nastąpi nie jest dla właściciela bez znaczenia. Zastosowanie się do powyższych rad znacznie przyspieszy proces nauki.
 
Z psem adoptowanym postępujemy podobnie jak ze szczeniakiem. Nie każdy dorosły czworonóg był nauczony załatwiania się na dworze. Dlatego dobrze jest przeprowadzić z nim trening czystości „na wszelki wypadek”. Choć podłoże problemu może tkwić w lęku lub dolegliwościami zdrowotnymi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz